Jak tłumaczy popularny dietetyk dr Michał Wrzosek, woda to najlepszy możliwy wybór dla dobrego nawodnienia, ale jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach.

Woda to 55-70% organizmu człowieka. Nawodnienie organizmu pozwala nam prawidłowo funkcjonować, ponieważ woda jest składnikiem niezbędnym do przebiegu wielu reakcji biochemicznych. Odwodnienie powoduje ogromne zniszczenia w naszym ciele. Codziennie tracimy około 2,5 l wody. Najwięcej wody „ucieka” przez mocz, mniej przez parowanie skóry i oddychanie oraz pocenie się.

Reklama

Organizmowi trzeba więc koniecznie dostarczać wodę - z wypijanymi płynami, ale także z pożywieniem; dużo wody zawierają np. owoce czy warzywa.

Jak przekonuje dr Michał Wrzosek, dobre nawodnienie to nie tylko sama woda, ale też rozpuszczone w niej elektrolity, głównie sód i potas.

Czy tylko woda?

Dietetyk powtarza, że podstawowym płynem w diecie powinna być woda - mineralna, źródlana, z kranu. Podkreśla jednak, że jeśli myślimy o nawodnieniu jako o ilości zatrzymanej w organizmie wody, to - paradoksalnie - woda wcale nie zajmuje pierwszego miejsca. W czołówce są mleko, sok pomarańczowy oraz roztwór elektrolitowy sprzedawany w aptece jako "doustny płyn nawadniający". Mają one jednak wady, bo są kaloryczne.

Dr Michał Wrzosek z całą mocą stwierdza, że najlepszym napojem, który nawadnia organizm jest woda, która nie ma żadnych kalorii. Powinniśmy więc pić co najmniej dwa litry wody dziennie.

Choć możemy potrzebować więcej niż dwa litry wody. Zapotrzebowanie na wodę zależy od wielu czynników - od m.in. masy ciała, rodzaju diety, aż po stan zdrowia czy temperaturę otoczenia.

Do dziennej puli płynów wlicza się nie tylko wodę, sok czy herbatę, ale także każdą potrawę i produkt, które zawierają wodę.

Czego unikać?

Specjaliści radzą, by w czasie upałów nie przesadzać z kawą i czarną herbatą, bo mogą zaburzyć gospodarkę wodno-elektrolitową. W upalne dni ograniczajmy do minimum spożycie alkoholu. Alkohol jednak powoduje odwodnienie organizmu oraz rozszerzenie naczyń krwionośnych przyczyniając się m.in. do wahań ciśnienia krwi i zaburzeń rytmu serca, zawrotów głowy, udarów i omdleń.

Według niektórych źródeł ciało potrzebuje nawet 400 ml wody do pozbycia się 100 ml alkoholu. Odwodnienie prowadzi natomiast nie tylko do pragnienia, ale również bólu głowy czy przemęczenia.