Skąd nazwa "awanturka"? Tak naprawdę nie wiadomo. Są tacy, którzy twierdzą, że to z powodu połączenia dwóch głównych, nieoczywistych składników. Inni twierdzili, że awanturka potrafi wywołać żołądkowe zamieszanie. Ta ostatnia koncepcja się jednak nie sprawdza, a awanturka jest nie dość, że pyszna, to także zdrowa.

Reklama

Kultowa pasta z czasów PRL

Awanturkę każdy w domu robił trochę inaczej. Przepis na tę pastę pojawił się też w kultowej kiedyś książce Sabiny Witkowskiej pt. "Nastolatki gotują". Od tamtej pory żadna prywatka nie odbyła się bez krakersów z awanturką. Tę pastę zajadały dzieci na obozach i koloniach. Pajda chleba, awanturka i np. ogórek. Pycha! Rodzice podawali ją gościom na przyjęciach.

Przepis na awanturkę

kostka twarogu lub bryndzy (około 250 g)
puszka sardynek lub szprotek w oleju (140-170 g)
szczypiorek
natka pietruszki
sól i pieprz
musztarda lub keczup




Twaróg rozgniatamy widelcem i łączymy z odsączonymi z oleju rybkami. Jeśli rybki w puszce mają głowy, należy je przed przygotowaniem pasty usunąć. Jeśli pasta wydaje się zbyt sucha, możemy dodać oleju z rybek. Doprawiamy do smaku. Do pasty można dodać posiekaną zieleninę, na przykład szczypiorek czy pietruszkę. Do awanturki pasuje też np. dodatek niewielkiej ilości keczupu lub musztardy. Podajemy ze świeżym chlebem lub bagietką.