Nazwa faworki pochodzi od francuskiego "faveur" - wstążka. Ich nazwa jest związana z pewnym rycerskim zwyczajem, czyli z tym, że przed wiekami damy obdarowywały swoich rycerzy ozdobnymi wstążkami. Na Śląsku panny przygotowywały faworki, by popisać się swoimi kulinarnymi zdolnościami.
Jak zrobić faworki, by były cienkie, delikatne oraz chrupiące? I by nie nasiąkał tłuszczem. Podajemy przepis, przygotowany przez siostrę Anastazję, świetną kucharkę i autorkę wielu książek z przepisami. Te faworki wprost rozpływają się w ustach.
Przepis
Składniki
6 żółtek
13 łyżek gęstej śmietany
400 g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki spirytusu
sól
cukier puder
olej do smażenia
Przygotowanie
Mąkę przesiewamy. Rozbijamy jajka i oddzielamy żółtko od białek. Z białek możemy potem zrobić bezę. Żółtka dodajemy do przesianej mąki i łączymy ze śmietaną oraz spirytusem. Nie zapominamy o soli. Wyrabiamy sprężyste ciasto. Potem wybijamy je wałkiem, dzięki czemu będzie napowietrzone. Ten zabieg sprawi, że faworki po usmażeniu będą delikatne i chrupiące. Gotowe ciasto dzielimy na dwie części. Każdą z nich cienko rozwałkowujemy. Potem kroimy prostokątne paski. W środku paska robimy nacięcie i przewlekamy przez nie koniec prostokąta. Uwaga, faworki nie mogą być zbyt duże, bo podczas smażenia rosną. Smażymy na rozgrzanym oleju rzepakowym. Złociste ciastka wyławiamy, osączamy na pergaminie lub papierowym ręczniku i posypujemy cukrem pudrem.