Dzień Świętego Marcina, czyli 11 listopada, mocno związany jest z gęsiami. Właśnie teraz ptaki są najtłustsze i najdorodniejsze. Data imienin Marcina tradycyjnie wyznaczała zakończenie tuczu gęsi. Od tego dnia nadawały się do gotowania czy pieczenia aż do końca karnawału. To mięso gości na polskich stołach od XVII wieku. Szkoda, że przez ostatnie lata zostało trochę zapomniane, ale teraz z roku na rok jego popularność rośnie. W Polsce hoduje się najwięcej gęsi (co ważne nie jest to chów przemysłowy, bo do tego gęsi się nie nadają) w Europie i są one niezwykle doceniane przez smakoszy w wielu krajach. Na szczęście i u nas powraca tradycja, by na Święto Niepodległości przygotować gęsinę i zajadać się świętomarcińskimi rogalami. Ten drób warto jednak jeść znacznie częściej.
Gęsina jest zdrowa i smaczna
Mięso gęsi jest aromatyczne, a jego walory smakowe… Nie bez powodu gęsina nazywana jest często arystokracją wśród drobiu. Ma więcej kalorii niż mięso kurczaka czy indyka, ale też jest znacznie bardziej bogata w nienasycone kwasy tłuszczowe, tak korzystne dla naszego zdrowia. Chodzi oczywiście o kwasy omega-3 i omega-6, które mają korzystny wpływ na funkcjonowanie m.in. serca i mózgu oraz obniżenie złego cholesterolu. Gęsina jest źródłem witamin, przede wszystkim A, E, PP oraz tych z grupy B, zwłaszcza niacyny. Do tego trzeba dodać kilka ważnych pierwiastków, takich jak żelazo, cynk, potas czy magnez. To mięso zawiera też w pełnowartościowe białko.
Gęsi rosół ma wielu miłośników
Najbardziej populara jest gęś pieczona lub duszona w całości. A ponieważ to duży ptak są dostępne duże, żeliwne naczynia nazywane gęsiarkami. W nich ten drób przygotujesz z łatwością w całości. Gęś można piec z dodatkiem jabłek, wcześniej trzeba natrzeć ją solą, pieprzem, masłem.
Wielu miłośników ma też gęsi rosół. Gotuje się go na skrzydłach, szyi i korpusie. Można też wykorzystać resztki pozostałe na przykład po pieczeniu gęsi. Wielu kucharzy dorzuca też gęsie podroby. Gęsinę można też połączyć z innym mięsem. Rosół z gęsi doprawiamy podobnie, jak ten z kurczaka. Jego smak podkręci na pewno mały dodatek suszonych grzybów, anyżu, lubczyku.
Ceniony jest też gęsi smalec. Uchodzi za jeden z najbardziej zdrowych tłuszczów zwierzęcych. W medycynie ludowej stosuje się go na wiele dolegliwości. Gęsie sadło ma też od wieków silną pozycję w kuchni, zwłaszcza żydowskiej. Nadaje się do gotowania czy pieczenia, a nawet jako dodatek do kruchego ciasto. Oczywiście świetnie smakuje w klasycznym wydaniu czyli z chlebem. Wtedy najlepsze dodatki do niego to majeranek i jabłka.