Śląskie niebo - produkt tradycyjny
Śląskie niebo to danie wpisane w 2008 roku na listę produktów tradycyjnych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Jest jednym z ponad 50 produktów charakterystycznych dla województwa dolnośląskiego i wpisanych na wspomnianą listę.
Śląskie niebo. Czym jest i jak smakuje?
Śląskie niebo jest jedną z najbardziej charakterystycznych dolnośląskich potraw. Jest to danie dawnych niemieckich mieszkańców tych ziem. Jego ciekawa nazwa jest zresztą dosłownym tłumaczeniem niemieckiego określenia Schlesisches Himmelreich. Potrawa ta znana jest również jako śląski raj i śląski przysmak.
Jest to proste i smaczne danie typowo regionalne przygotowywane zazwyczaj z okazji świąt, ponieważ jego składniki nie należały do najtańszych. Jego podstawą jest kassler, czyli kawałek wieprzowiny - schabu lub szynki - peklowany za pomocą soli lub mieszanki peklującej i lekko wędzony. Ponadto znajdziemy w nim boczek i sos z suszonych owoców takich jak jabłka, gruszki, śliwki i morele. Śląskie niebo poleca się podawać z kluskami - kładzionymi, na parze lub śląskimi, a nawet z czeskimi knedlami.
W potrawie tej wyczuć można prawdziwy smak dawnego Dolnego Śląska. Smak, w którym wędzone mięso łączy się ze słodko-kwaśnym sosem. Kompozycji smakowej dopełnia aromat wędzonki.
Śląskie niebo. Przepis
Składniki:
- 300 g wędzonego schabu lub szynki (kassler),
- 300 g wędzonego, surowego boczku,
- 250 g suszonych owoców (jabłka, gruszki, śliwki, morele),
- 100 g masła,
- 2 łyżki mąki,
- sok z ½ cytryny,
- ½ łyżeczki cynamonu,
- sól,
- cukier.
Przygotowanie:
- suszone owoce pokroić, zalać gorącą wodą i pozostawić na noc,
- schab i boczek zalać wodą, osolić i gotować przez ok. 1 godzinę,
- pod koniec gotowania dodać suszone owoce wraz z wodą, w której się moczyły,
- doprawić cukrem i cynamonem,
- ugotowane mięso i owoce wyjąć i odłożyć w ciepłe miejsce, a wywar ostudzić,
- z masła i mąki zrobić zasmażkę, rozprowadzić zimnym wywarem,
- powstały sos doprawić solą i sokiem z cytryny,
- uduszone mięso pokroić w plastry i razem z owocami włożyć do sosu,
- podgrzać na małym ogniu, uważając, by danie się nie przypaliło,
- podawać z ulubioną przystawką, np. kluskami na parze czy kluskami śląskimi.