Rosół to danie, które w wielu polskich domach zajmuje honorowe miejsce. Chociaż każdy ma swój sekretny sposób na idealny wywar, eksperci z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH - Państwowego Instytutu Badawczego ostrzegają przed jednym popularnym składnikiem - opalaną cebulą.
Tego nie wrzucaj do rosołu
Dodawanie do rosołu zwęglonej cebuli, która ma nadać zupie głębszy smak i złocisty kolor, może być szkodliwe dla zdrowia. W trakcie opalania, szczególnie w wysokich temperaturach, zewnętrzna warstwa cebuli ulega zwęgleniu. Jak wyjaśnia Baszar El-Helou, taka cebula może uwalniać do zupy toksyczne związki, w tym akrylamid.
Czym jest akrylamid i dlaczego jest niebezpieczny?
Jak podaje portal Fakt.pl, akrylamid to substancja chemiczna, która tworzy się w żywności bogatej w skrobię, poddanej obróbce cieplnej w wysokich temperaturach, zazwyczaj powyżej 120-150°C. Możemy go znaleźć w wielu popularnych produktach, takich jak kawa, chipsy, pieczywo czy ciastka.
Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Szczecinie podkreśla, że akrylamid może zwiększać ryzyko nowotworów. Chociaż nie da się go całkowicie wyeliminować z diety, można znacznie ograniczyć jego ilość, dbając o to, by produkty nie były przypalone.
Jak gotować rosół bezpieczniej?
Zamiast dodawać do rosołu zwęgloną cebulę, można postawić na bezpieczniejsze rozwiązania. Aby nadać zupie piękny kolor i smak, wystarczy wrzucić do wywaru dokładnie umytą cebulę w łupinie, unikając jej przypalenia.
Złota zasada, by unikać akrylamidu, jest prosta: nie dopuszczaj do przypalenia jedzenia. Staraj się, by potrawy były zarumienione na złoty, a nie brązowy kolor. Dzięki temu możesz cieszyć się smakiem tradycyjnych dań bez narażania zdrowia.