Co wyróżnia śledzie po szwedzku? Dzięki specjalnej zalewie octowej mają smak kwaśny i słodki jednocześnie. Dobrze komponują się z nią aromatyczne przyprawy, stąd też nuta korzenna. Trudno się im oprzeć. To także lżejsza przystawka niż śledzie w oleju. Po przygotowaniu muszą marynować się kilka dni. Potem można je przechowywać w lodówce do miesiąca. Ważne składniki to także warzywa - marchewka i czerwona cebula. To właśnie dzięki niej kawałki śledzi nabierają ładnego różowego koloru. Ponieważ śledzie mają słodkawy posmak, bardzo dobrze smakują po prostu z kromkami ciemnego chleba. Świetny dodatek do nich to świeży koperek, a dla chętnych także kleks majonezu.
Przepis na śledzie po szwedzku
- pół kg śledzi (najlepiej matiasów)
- 100 ml octu
- 200 g cukru
- marchewka
- czerwona cebula
- łyżeczka pieprzu w ziarnach, najlepiej kolorowego
- łyżeczka ziaren gorczycy
- liść laurowy
- kilka ziaren ziela angielskiego
- kilka goździków
- laska cynamonu
Śledzie wypłucz w zimnej wodzie. Marchewkę obierz, pokrój w plasterki, a cebulę w piórka. Cukier, liść laurowy, goździki, pieprz, ziele angielskie, ziarna gorczycy i laskę cynamonu zalej 225 ml wody i zagotuj. Dodaj pokrojoną marchewkę oraz cebulę. Gdy wystygnie, dodaj ocet. Śledzie pokrój na małe kawałki i przełóż do zalewy. Przekładaj je wraz z zalewą (wyjmij z niej cynamon) i warzywami do słoiczków. Tak przygotowane śledzie przechowuj w lodówce.