Dlaczego zimowe grillowanie jest takie przyjemne
Zimowe grillowanie wydaje się być teraz w modzie. „Co czwarta osoba grilluje nawet w chłodne miesiące roku” – podaje strona internetowa portalu kulinarnego Foodies. Mężczyźni zdają się lubić to bardziej niż kobiety, co generalnie dotyczy grillowania w ogóle i prawdopodobnie jest dodatkowo wzmacniane przez nieco naiwne, survivalowe podejście związane z zimowym grillowaniem. Zimowe grillowanie może być bardzo towarzyskie, jeśli zastosujesz się do kilku wskazówek, z których najważniejsza brzmi: jest zimno, a mroźne dni to nic przyjemnego. A zatem: załóż wełniane skarpety i norweski sweter, zabierz ciepłe koce i gorące napoje. Wtedy prawie nic nie może pójść źle, chyba że planujesz grillować trzykilogramową pieczeń z zamkniętą pokrywą. To nie jest dobry pomysł, ponieważ zimowe grillowanie wymaga, po pierwsze: ognia, po drugie: musi być szybkie. I rezultat powinien być przewidywalny. Kiełbaski są dobre. Szaszłyki z mięsa mielonego, takie jak w greckiej restauracji, z tostowanym chlebem pita i tzatziki również będą hitem.
A może by upiec na grillu łososia tak, jak robią to Finowie
Przygotowanie własnego łososia z grilla jest łatwe. Wystarczy grill (ale nie gazowy) i deska do łososia, którą można zamówić online. Teraz nadchodzi kreatywna część: przyprawienie ryby. W Internecie toczy się ożywiona dyskusja na temat tego, czy trzymać się grubej soli morskiej, czy dodać pieprz, rozgniecione jagody jałowca i odrobinę brązowego cukru. Wszystkie opcje smakują wyśmienicie. Znacznie ważniejsze, a zarazem stanowiące prawdziwe wyzwanie, jest prawidłowe ułożenie na grillu deski na łososia. Przykręca się ją do paleniska tak, aby znajdowała się wystarczająco blisko ognia, by upiec łososia – i wystarczająco daleko, by ryba się nie spaliła ani nie wyschła. Ale to żaden problem. Nawet nowicjusze potrafią ustawić deskę pod idealnym kątem do płomieni. W przeciwieństwie do tradycyjnego grillowania, łosoś pieczony na ogniu wymaga naprawdę dużego ognia, najlepiej z bukowych polan. Trzaska, strzela i cudownie pachnie. A potem? Mamy niecałą godzinę, żeby podać gościom grzane wino, porozmawiać o najnowszych innowacjach w grillowaniu i zastanowić się, czy ślad węglowy zimowego grilla jest większy, czy mniejszy niż dojazd do tego miłego zajazdu nad jeziorem.
Grillowanie latem? Oczywiście. A zimą? Również ma swój urok
Gdy tylko z łososia zacznie wypływać trochę białka, ryba jest gotowana. Można to poznać również po tym, że spód ryby będzie dość czarny, co nie stanowi problemu. Wręcz przeciwnie, karmelizowana skórka łososia smakuje najlepiej. Rybę podajemy na przekrojonych białych bułkach z surówką coleslaw. Zimno całkowicie odchodzi w zapomnienie. Grillowanie latem? Oczywiście. A zimą? Jak najbardziej. Nie jest tak gorączkowo jak letnia impreza czy grill nad jeziorem, z głośną muzyką i krzykami dzieci. Zamiast tego: cisza i spokój. Zapalone pochodnie. Zapada zmrok, a wszyscy gromadzą się wokół rozgrzewającego ognia.
Czy zatem nikogo nie dziwi, że Finlandia zajmuje pierwsze miejsce w „Międzynarodowym Indeksie Szczęścia”. Powód jest oczywisty: łosoś z grilla.