Bywalcy tatrzańskich miejscowości z pewnością próbowali tam kwaśnicy. Z kwaśnicą jest tak jak z bigosem. Każda pani domu przygotowuje ją trochę inaczej. Jedno jest pewne - kwaśnica musi być kwaśna, jak sama nazwa wskazuje, i mięsna.

Tani i zdrowy obiad dla rodziny

Góralska kwaśnica to prawie nizinny kapuśniak. Ale prawie robi tu różnicę. Ma być mięsnie i kwaśno. Kwaśnica to doskonały obiad - pyszne danie jednogarnkowe. Jeśli zrobimy jej więcej, nic nie szkodzi. Następnego dnia będzie jeszcze pyszniejsza. Jej przygotowanie jest mało skomplikowane.

Reklama

Brak pomysłu na obiad? Oto nasza propozycja - kwaśnica "spod samuśkich Tater"

Składniki

  • 0,5 kg surowych żeberek wieprzowych
  • 0,5 kg wędzonego boczku
  • kilogram kiszonej kapusty
  • 6 ziemniaków
  • cebula
  • kilka suszonych grzybów
  • 2 liście laurowe
  • 3 kulki ziela angielskiego
  • 2 łyżeczki majeranku
  • szczypta kminku
  • sól, pieprz – do smaku

Przygotowanie

Do dużego garnka wlewamy wodę - ok. 1,5 litra i wkładamy pokrojone żeberka oraz boczek. Dodajemy liście laurowe i ziele angielskie oraz czosnek i cebulę. Garnek przykrywamy pokrywką i gotujemy mięso na małym ogniu przez ok. 45 minut. Ziemniaki obieramy, myjemy i kroimy w ósemki. Gotujemy je do miękkości w osobnym garnku. Gdy mięso zmięknie, wrzucamy kapustę - nie kroimy jej i nie odciskamy. Wsypujemy też resztę przypraw. Gotujemy, aż kapusta zmięknie - ok. 30 minut - pod przykryciem. Gdy kapusta jest miękka, dodajemy do garnka ziemniaki. Gotujemy jeszcze przez chwilę. Kwaśnica "spod samiuśkich Tater" gotowa. Smacznego!